• Zbiórka publiczna
    • Społeczny Komitet Budowy Pomnika kapitana Stefana Pogonowskiego uzyskał zgodę MSWiA na organizację zbiórki publicznej na budowę pomnika. Ty także możesz wesprzeć jego budowę.

      Wesprzyj budowę pomnika
Kapitan Stefan Pogonowski

Urodził się 12 lutego 1895 roku w rodzinie ziemiańskiej, w majątku Domaniewie w ziemi łęczyckiej. Tam spędził dzieciństwo, zaczął edukację, którą kontynuował w Łodzi, dokąd przeniosła się rodzina.

Po ukończeniu gimnazjum w 1914 roku wstąpił do Wileńskiej Szkoły Wojskowej (szkoły junkierskiej) w Wilnie. Ukończył ją rok później z trzecią lokatą jako chorąży. Skierowany na front walczył w armii rosyjskiej (jako dowódca kompanii) z Austriakami, Niemcami. W czerwcu 1916 roku został awansowany na podporucznika. Za odwagę w bitwie pod Rygą został odznaczony i przedstawiony do awansu na kapitana.

Gdy w Rosji wybuchła rewolucja wstąpił w Mińsku – jako szeregowiec – do Legii Oficerskiej I Korpusu generała J.Dowbór-Muśnickiego. Do Polski powrócił z Dywizją Strzelców Polskich generała Lucjana Żeligowskiego, która uformowała się w Odessie. Walczył z Ukraińcami, w połowie 1919 roku objął – w stopniu porucznika – dowództwo I Batalionu 28 Pułku Strzelców Kaniowskich.

Od maja 1920 roku pułk walczył z bolszewikami (wojna polsko-rosyjska 1919–1921), opóźniając ich marsz na Warszawę. Przed rozpoczęciem Bitwy Warszawskiej porucznik Pogonowski ze swoim batalionem zajął pozycje w okolicach Wólki Radzymińskiej. 14 sierpnia, w przeddzień bitwy, dostał od generała Żeligowskiego rozkaz zaatakowania bolszewików następnego dnia rano. Gdy jednak zobaczył, że w pobliżu jego pozycji koło Wólki Radzimińskiej zaczęli się oni już w nocy przedzierać do Warszawy, poinformował o tym generała Żeligowskiego i od razu zaatakował kilkukrotnie liczniejszego wroga (ok. godz. 1.00 w nocy).

Zaskoczeni atakiem na boczną flankę Sowieci wpadli w panikę, zaczęli strzelać do siebie, wycofywać się. Prowadzący atak porucznik Pogonowski został śmiertelnie ranny. Przez kilka godzin wydawał jeszcze dyspozycje żołnierzom, zmarł ok. godziny 5.00. Przekazując dowództwo innemu oficerowi prosił, żeby „nie wygubił mu ludzi”.

W książce „Wojna w roku 1920” gen. L. Żeligowski pisał, że pod Wólką Radzymińską, odwróciła się karta wojny. Że Pogonowski zaatakował (jak się później okazało) najczulsze miejsce rosyjskiej armii – pułki rosyjskie słysząc na swoich tyłach silną strzelaninę, zatrzymały się i zaczęły cofać. Od chwili natarcia batalionu Pogonowskiego – jak pisze L. Żeligowski – „rozpoczęły odwrót trzy, zwycięsko i niepowstrzymanie dotąd idące brygady, a także 21-a dywizja z Słupna, odwrotem tym stwarzając chaos i zamieszanie. Pogonowski, wiedziony nadzwyczajnym instynktem, rozpoczął zwycięstwo i 10-ej dywizji i 1-ej armji na przyczółku warszawskim. Na tem polega wielkie znaczenie jego czynu – i wtem chwała jego żołnierskiej śmierci”.

Porucznik Stefan Pogonowski został pośmiertnie mianowany kapitanem i odznaczony Krzyżem Virtuti Militari. Został pochowany zgodnie z własnym życzeniem w Łodzi, na Starym Cmentarzu. W uroczystym pogrzebie uczestniczyły tłumy łodzian, zamierzano mu postawić w Łodzi pomnik. Jednak na życzenie rodziców stanął on nie na jednym z miejskich placów, ale na grobie kapitana S. Pogonowskiego. Pomnik uroczyście odsłonięto w 1929 roku – przedstawia husarza, który stoi przy marmurowej tablicy, na której wyryto napis: „Największemu z rycerzy poległych w obronie Ojczyzny przed nawałą bolszewicką w roku 1920. Łodzianinowi – Łodzianie”.

W okresie międzywojennym Stefan Pogonowski był czczony jako jeden z największych bohaterów wojny polsko-rosyjskiej 1919-1921. Pod wrażeniem bohaterstwa Pogonowskiego i jego żołnierzy była Warszawa i cała Polska. W sierpniu 1920 roku Kurier Lwowski pisał: „Nie czas jeszcze mówić o zasługach naszego wojska i jego dowódców... Ale możemy już pomyśleć o bohaterach poległych pod murami Warszawy, poległych, jak ks. Skorupka, jak kapitan Pogonowski". W swoim wierszu czyn Pogonowskiego sławił Kornel Makuszyński, wiele lat po Bitwie Warszawskiej wciąż przypominano w prasie, książkach, opracowaniach historycznych natarcie batalionu Pogonowskiego pod Wólką Radymińską, podkreślając, że imienia jego dowódcy Polska nigdy nie zapomni.

 

źródła:
Jerzy Pogonowski (1934): „Bohater Radzymina”, Katolickie Tow. Wyd. „Kronika Rodzinna", Warszawa
http://www.bibula.com/?p=12763

Społeczny Komitet Budowy Pomnika kapitana Stefana Pogonowskiego zaprosił do współpracy Stowarzyszenie Historyczne „Strzelcy Kaniowscy”, które działa w Łodzi od 2003 roku i skupia miłośników historii Wojska Polskiego z okresu II RP (lata 1918-1939). Ideą stowarzyszenia jest kultywowanie tradycji oręża polskiego. Ze względów oczywistych, z racji pochodzenia stowarzyszenie odtwarza związany mocno z Łodzią 28 pułk Strzelców Kaniowskich.

W ramach swej działalności stowarzyszenie uczestniczy w uroczystościach patriotycznych związanych z odzyskaniem i utrzymaniem niepodległości przez Polskę, organizuje spotkania z młodzieżą w ramach lekcji „żywej historii” oraz bierze udział w widowiskach historycznych, nawiązujących do walk z okresu kampanii obronnej z września 1939 roku.

Wielu członków grupy ma rodzinne związki z pułkiem, który nosił również nieoficjalnie nazwę „Dzieci Łodzi”. Obecnie mundury przedwojennej piechoty zakłada czterdzieści osób, ale członków stowarzyszenia wciąż przybywa i każdego roku 28 pułk Strzelców Kaniowskich ma coraz większą reprezentację. Od 2006 roku „Strzelcy Kaniowscy” mają status Stowarzyszenia Historycznego.